Pożyczyliśmy komuś pieniądze, wydaliśmy towar i nie otrzymaliśmy zapłaty bądź też ktoś wyrządził nam szkodę majątkową. W każdej z tych sytuacji oczekujemy realizacji czyjegoś zobowiązania. Ale czy możemy bezczynnie czekać, aż nasz dłużnik w przypływie dobrej woli ureguluje swoje zobowiązanie? Niestety nie. Sprawy te reguluje instytucja przedawnienia.
Określa ona kiedy, po naszej bezczynności, nie możemy już dochodzić swoich praw. Mimo przedawnienia dług nadal istnieje. Jeżeli jednak zdecydujemy się na walkę po czasie, nasz dłużnik korzystając z możliwości wniesienia zarzutu przedawnienia, co jest jego prawem, zostanie zwolniony z obowiązku zaspokojenia należności. Ale jeżeli dłużnik nie wniesie zarzutu przedawnienia, może być zobowiązany do uregulowania długu.
Tylko w przypadku konsumentów, sąd z urzędu odrzuca sprawę ze względu na przedawnienie.
Aktualne terminy przedawnienia długów wynoszą np.:
- Dla roszczeń z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej – 3 lata,
- Dla roszczeń stwierdzonych orzeczeniem sądu 6 lat.
Okresu przedawnienia nie można umownie skrócić lub wydłużyć.
W jaki sposób wyliczyć termin przedawnienia i od czego jest on uzależniony, ustalisz podczas konsultacji z doradcą. Zapraszamy do naszego biura.