Z jednej strony liczby mówią, że lepiej – w końcu spadła liczba zamkniętych działalności gospodarczych. Z drugiej strony, 142 tysiące zamknięć w pierwszych trzech kwartałach 2023 roku to bardzo dużo. Czy polscy przedsiębiorcy rzeczywiście wychodzą na prostą, czy może tylko jeszcze radzą sobie z bieżącymi problemami?
Spadek liczby zamknięć: nadzieja na horyzoncie?
Okej, jest światełko w tunelu: liczba zamykanych jednoosobowych działalności gospodarczych spadła o 2,2% w porównaniu do zeszłego roku. Co się zmieniło? Po pierwsze, przedsiębiorcy przestali drżeć przed kolejną niespodzianką gospodarczą. Jasne, inflacja nadal robi swoje, a prąd i paliwo nie tanieją jak świeże bułeczki, ale brak nagłych zwrotów akcji daje im czas na oddech i planowanie.
To trochę jak w sytuacji, kiedy w końcu zaczynasz kontrolować chaos w kuchni po wielkim remoncie – wiesz, że jest daleko od ideału, ale już potrafisz znaleźć czajnik bez mapy.
Dlaczego nadal zamykają firmy?
Mimo lepszego „pogodzenia się z rzeczywistością”, wiele branż nie ma lekko. Budownictwo, handel i przetwórstwo przemysłowe – tam przedsiębiorcy wciąż muszą zmagać się z wysokimi kosztami, które przerastają ich możliwości.
Ale zanim ktoś decyduje się na zamknięcie firmy, często zawiesza działalność. W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2023 roku liczba takich decyzji wzrosła o 4,6%. Zawieszenie JDG to trochę jak wciśnięcie pauzy w filmie akcji – pozwala na oddech, analizę sytuacji i ewentualne uniknięcie katastrofy.
Zawieszenie działalności: przetrwanie zamiast kapitulacji
„Czas to pieniądz” – mówi stare porzekadło, ale dla wielu przedsiębiorców zawieszenie działalności to sposób na oszczędność, zwłaszcza gdy chodzi o składki ZUS. W praktyce to często strategia przetrwania – lepsza niż natychmiastowe zamknięcie, szczególnie gdy na horyzoncie pojawia się szansa na nowe zlecenia lub poprawę sytuacji.
Mobilność i cyfrowa elastyczność
Zauważyłeś, że coraz więcej firm „nie ma stałego adresu”? To nie dlatego, że właściciele boją się listonosza. Cyfryzacja i praca zdalna sprawiają, że przedsiębiorcy działają z dowolnego miejsca. Kawka w Warszawie, zlecenie w Gdańsku, a raport wysłany spod palmy w Hiszpanii? Czemu nie!
Co przyniesie przyszłość?
Eksperci twierdzą, że końcówka roku zapowiada się stabilnie, ale nie licz na złote góry. Jeśli rząd nie wprowadzi ulg lub wsparcia dla JDG, 2025 rok będzie trudny, szczególnie dla branż takich jak transport, gastronomia czy mały handel.
Czy sytuacja się poprawia? Trochę tak, ale to bardziej kwestia lepszej adaptacji niż faktycznej poprawy warunków. Polski przedsiębiorca to jak kierowca na śliskiej drodze – jedzie ostrożnie, ale dobrze wie, że mały błąd może go kosztować wiele.
Pamiętaj więc: nie daj się zaskoczyć i zawsze miej plan B. No i może jakąś paletę kawy w zapasie. 😊