Ozusowanie umów zlecenia i dzieło w 2025 roku – kto wygra, a kto dostanie po kieszeni?

Ozusowanie umów zlecenia i dzieło w 2025 roku – kto wygra, a kto dostanie po kieszeni? - Spis treści

Rok 2025 przyniesie zmiany, które można podsumować w dwóch słowach: „więcej składek”. Jeśli jesteś freelancerem, artystą lub po prostu dorabiasz na umowach o dzieło, mam dla Ciebie wiadomość: Twoje wynagrodzenie netto właśnie wpadło na dietę. Ale czy rzeczywiście? Zobaczmy, kto zyska na tej rewolucji, a kto będzie klął pod nosem, szukając nowych zleceń.

Co nowego w 2025 roku?

Krótko i konkretnie: każda umowa cywilnoprawna – czy to zlecenie, czy dzieło – dostanie pełne oskładkowanie. To znaczy, że ZUS wyciągnie rękę po swoją działkę, zabierając składki emerytalne, rentowe i zdrowotne. Efekt? Twoja wypłata netto zrobi krok w tył, za to budżet państwa będzie miał powody do świętowania.


Kto się ucieszy, a kto niekoniecznie?

Wygrani

  • Budżet państwa i ZUS – Różnie to może być, bo  więcej składek to albo dodatkowe 0,6 miliarda złotych rocznie i dużo kaw w biurze dla urzędników, albo rosnąca szara strefa, bo mali i średni  przedsiębiorcy tego nie uniosą.
  • Pracownicy na zleceniach – hej, zyskają pełne prawa do ubezpieczenia zdrowotnego i emerytalnego. W końcu starość też trzeba jakoś opłacić, prawda?
  • Etatowcy – z rynku zniknie część konkurencji „tańszych” umów.

Przegrani

  • Freelancerzy i twórcy – bo kto się cieszy, gdy z 3000 zł netto robi się 2100 zł? Trzeba będzie przeliczyć, czy zlecenie za trzy stówki wciąż ma sens.
  • Pracodawcy – wyższe koszty to mniej umów i mniej elastyczności. Może czas wrócić do barteru?
  • Dorabiający na dziełach – składki, składki, składki… a co w zamian? Na pewno nie dodatkowy dzień urlopu.

Rynek pracy: elastyczność na krawędzi

A teraz szybka wizualizacja: rynek pracy przypomina gumę do żucia. Elastyczny, dopóki nie zostanie rozciągnięty za bardzo. Ozusowanie może oznaczać, że pracodawcy zamiast zleceń zaczną proponować samozatrudnienie – bo czemu nie przerzucić kosztów na pracownika?

Czy to w ogóle potrzebne?

Wyobraź sobie, że kupujesz nową lodówkę, bo stara brzęczy. Lodówka fajna, błyszczy, ale problem w tym, że brzęczy… kontakt w gniazdku. Tak właśnie wygląda ozusowanie umów. Zamiast naprawić istniejące przepisy i lepiej egzekwować umowy o pracę, dorzucamy kolejny poziom komplikacji. Przepisy już teraz mówią jasno: masz stałe godziny, miejsce i podległość? Powinieneś mieć etat. Problem w tym, że nikt tego nie pilnuje, więc może jednak lodówka?

Podsumowanie: co teraz?

Wielka zmiana w 2025 roku budzi emocje. Z jednej strony albo stracą pracę / pracodawcy będą woleli płacić pełne składki zleceniobiorcom bez przywilejów takich jakie mają etatowcy, łatwiej się z nimi rozstać, z drugiej freelancerzy będą musieli przewartościować, czy mniejsze zlecenia jeszcze się opłacają. Jedno jest pewne: jeśli myślałeś, że Twoja umowa o dzieło to sposób na „lekki zarobek bez zbędnego papieru” – pomyśl raz jeszcze.

W końcu kto lubi dzielić się wypłatą, kiedy już wiesz, ile kosztuje kilo pomidorów? 😉

Może Cię to zainteresować...

wroblewska.pl

Biuro Wirtualne Gdańsk Ogarna

ul. Ogarna 117/118/2, 80-826 Gdańsk
Wirtualny adres – więcej informacji:
https://wroblewska.pl/wirtualne-biuro-gdansk-ogarna

Katarzyna Wróblewska,
Twój doradca podatkowy w Gdańsku od 1994 r. 

Biuro rachunkowe Gdańsk.

https://wroblewska.pl

 

Kontakt:

Zobacz więcej wpisów:

wroblewska.pl

Aktualności

Zapoznaj się z najnowszymi informacjami z zakresu księgowości i kadr.